środa, 28 grudnia 2016

Szczęśliwego Nowego Roku!


Młody jęczmień - apteka w twoim domu




Młody zielony jęczmień to hit ostatnich miesięcy, ale czy o jego fantastycznych właściwościach rzeczywiście dowiedzieliśmy się tak niedawno? Nic bardziej mylnego! Dzięki modzie na zdrowe żywienie, która opanowała Polki i Polaków, coraz częściej odkrywamy zapomniane produkty, które przed wieloma laty cieszyły się niezwykłą popularnością.
Tak jest właśnie z młodym jęczmieniem, który znany był już przed tysiącami lat.
A chociaż nauka była wtedy jeszcze na znacznie niższym poziomie niż współcześnie, już wtedy wiele osób słusznie przypuszczało, że ten specjał to istna fontanna składników odżywczych.
Nic dziwnego, iż, jak twierdzą historycy, był on stosowany przez gladiatorów w starożytnym Rzymie jako odżywka, dzięki której zachowywali formę.

Ale młody jęczmień nie służy wyłącznie osobom aktywnym fizycznie. Listę jego zastosowań można by wydłużać w nieskończoność, a my wybierzemy i opiszemy jedynie najważniejsze z nich.

W jakim celu można stosować młody jęczmień? 
Dzięki bogactwu witamin z grupy B, C oraz E, a także cynku, magnezu, wapnia, żelaza, beta-karotenu, chlorofilu i aminokwasów wykazuje on wiele zdolności prozdrowotnych oraz wspomagających utrzymanie pięknej, szczupłej sylwetki.

Najczęściej wspomina się o jego właściwościach przeciwutleniających, co czyni z niego niezwykle ważnego gracza w profilaktyce nowotworowej, zapalnej i wirusowej.

Jego działanie chwalą sobie także osoby z problemami skóry, m.in. trądzikiem i chorobą wrzodową, a także cierpiący z powodu dolegliwości żołądkowych i bólów stawów.
Dodatkowo korzystnie wpłynie na wygląd włosów oraz paznokci, a także przywróci jamie ustnej świeżość i przyjemny zapach.

Stres, przepracowanie, jedzenie w pośpiechu,... - godzimy się na to wszystko, by zarabiać pieniądze, za które w przyszłości będziemy musieli leczyć się z chorób cywilizacyjnych, których przyczyną jest taki tryb życia.
Jedną z nich jest otyłość. Jak jej zapobiegać? 

Ci, którzy mają czas, mogą katować się na siłowni, by móc szczycić się muskulaturą, ale grunt to zdrowy organizm, który zapewnić możemy sobie wprowadzając do diety właśnie takie produkty jak młody zielony jęczmień.
Jako że jest on bardzo bogaty w błonnik, przyspiesza przemianę materii i przyczynia się do zmniejszenia ilości złego cholesterolu we krwi. Pośrednio obniża więc też prawdopodobieństwo zapadnięcia na choroby serca, nadciśnienie tętnicze, cukrzycę, a nawet bezsenność czy depresję.

Oczywiście najlepsze skutki osiągniemy, łącząc dietę bogatą w zielony jęczmień z treningiem fizycznym.

Jak stosować Młody jęczmień?

Wygodnym sposobem stosowania zielonego jęczmienia są tabletki, które wystarczy popić wodą, jednak w ten sposób odbieramy sobie możliwość cieszenia się jego wyjątkowym smakiem.
Gdy mamy czas przyrządzać posiłki, alternatywą jest młody jęczmień w postaci sproszkowanej, którą możemy wykorzystywać jako dodatek do sałatek, płatków, jogurtów, zup czy smoothie.

Sproszkowany młody jęczmień można przyrządzić sobie na śniadanie, w formie koktajlu, wystarczy dodać banana, wody, pomarańczowy sok i będzie smacznie o zdrowo :)

Przykładowe koktajle z dodatkiem młodego jęczmienia możecie znaleźć także na blogu Anety Klimeckiej "Moja Smaczna Kuchnia":
http://www.mojasmacznakuchnia.com.pl/2016/04/zielony-koktajl-z-modym-jeczmieniem.html

czwartek, 15 grudnia 2016

Czym najlepiej słodzić?



Zbliżają się Święta, a więc przez nami spora dawka słodkości.
Warto zachować umiar i rozsądek w ich spożyciu, ale i poznać zamiennik cukru!

Jako że indeks glikemiczny ksylitolu jest 14-krotnie niższy, a kaloryczność niemalże 40% mniejsza niż w przypadku zwykłego, białego cukru kuchennego, czyli sacharozy, masowo sięgają po niego osoby, które uważają na swoją wagę, jednak nie chcą rezygnować ze słodkości.

Jest to również jedno z coraz popularniejszych źródeł cukru u diabetyków, ponieważ ksylitol wolno podnosi poziom glukozy we krwi. W przeciwieństwie do sacharozy nie przyczyna się również do rozwoju próchnicy.
Przeciwnie, jako że wykazuje on działanie bakteriobójcze, jest silnym orężem w walce z psującymi się zębami oraz zapaleniami dziąseł. To dlatego coraz częściej spotkać można pasty do zębów czy lizaki do ssania z dodatkiem ksylitolu.
Skutki stosowania brzozowego cukru chwalą sobie również osoby cierpiące na osteoporozę, ponieważ przy jego zażywaniu obserwuje się większą przyswajalność wapnia.

O ksylitolu na pewno słyszał każdy cukrzyk. Ten naturalny produkt to jednak nie tylko świetna alternatywa dla białego cukru, po którą chętnie sięgają diabetycy i osoby próbujące zrzucić zbędne kilogramy. Jego pozytywne właściwości zdrowotne docenia coraz więcej ekologicznie i zdrowotnie świadomych klientów.

Czym jest ksylitol i jakie są jego największe zalety?

Ksylitol produkowany był początkowo wyłącznie w Finlandii, gdzie wytwarzano go z kory brzozowej. To dlatego popularną nazwą tego słodzika jest „cukier brzozowy”. Mówi się tak o nim nawet obecnie, chociaż od jakiegoś czasu alternatywnym źródłem ksylitolu jest kukurydza. Taką metodę pozyskiwania „cukru brzozowego” odkryto w Chinach, które są jednymi z największych eksporterów kukurydzy i jej pochodnych.

Mimo, że z jakością chińskich produktów bywa różnie, jak dotąd nie dowiedziono, by poza procesem produkcji i ceną (chiński cukier jest nieco tańszy) istniała jakaś różnica między kukurydzianym ksylitolem a tym wytwarzanym w Finlandii. Mimo wszystko klasyczny cukier brzozowy cieszy się większą popularnością wśród entuzjastów naturalnych metod produkcji (chiński przechodzi kwasową hydrolizę biomasy).

Na tym lista zalet stosowania ksylitolu się nie kończy.
Warto wspomnieć choćby o tym, iż stabilizuje on równowagę zasadowo-kwasową, przeciwdziała rozwojowi grzybicy i spowalnia proces starzenia się. Niestety, jak wszystko, posiada też wady.

Dopuszczalna dzienna dawka ksylitolu to około 15 mg, czyli mniej więcej 3 łyżeczki (większa ilość może powodować nieprzyjemne dolegliwości układu pokarmowego). Ze względu na jego zdrowotne korzyści warto więc włączyć go do diety, jednak najlepiej stosować go zamiennie z innymi zdrowymi słodzikami.

Cukier brzozowy wciąż znajdziemy jedynie w niektórych działach ze zdrową żywnością i specjalnych sklepach internetowych, które specjalizują się w sprzedaży zdrowych produktów. Rosnąca moda na zdrowe żywienie wyraźnie sprzyja jednak jego dostępności, więc, kto wie, może któregoś dnia będzie można dostać go w każdym lokalnym sklepiku.


Nie ma co ukrywać: ksylitol jest kilka razy droższy od tradycyjnego, białego cukru, z jakim spotkamy się w niemal każdym polskim domu. Należy jednak myśleć o nim jak o inwestycji w zdrowe, długie życie. Jeśli weźmiemy pod uwagę koszty leczenia związane z katastrofalnymi skutkami stosowanie „białej śmierci”, czyli zwykłego cukru, okaże się, że to wcale nie tak duży wydatek.

W kuchni jako słodzik idealnie nadają się bakalie, wystarczy do ciasta dorzucić figi, daktyle, żurawinę słodzoną cukrem trzcinowym czy syrop słodzący ,np.klonowy, można także dodać bananów, które są słodkie same w sobie lub miód.

Zdajmy się na inwencję w kuchni :)



środa, 30 listopada 2016

Słone Zdrowie



Sól himalajska

Wokół soli himalajskiej, a także pozostałych odmian soli innych niż klasyczna sól kuchenna, utarło się wiele fałszywych mitów. Niestety, ci, którzy reklamują ją jako super zdrową alternatywę, którą cieszyć można się niemal bez żadnych ograniczeń, zwyczajnie nabijają klientów w butelkę.

Co do jednego nie ma wątpliwości: sól,jakakolwiek, jest w nadmiarze szkodliwa dla człowieka. Cudów nie ma, ale jako że niezwykle ciężko jest zrezygnować zupełnie ze stosowania soli w potrawach, należy dokonać wyboru.

I tutaj rzeczywiście sól himalajska wypada na tle innych soli najlepiej. By być jednak uczciwym należy postawić sprawę jasno: nie ma wyboru między solą niezdrową i solą zdrową, a tylko między mniej i bardziej niezdrowymi.

Co zatem działa na korzyść produktu z Himalajów, jak można go stosować i ile to właściwie „nadmiar”?

Wyjaśniamy!

Sól morska przybyła do Europy aż z Pakistanu, gdzie wydobywa się ją u podnóża Himalajów, a konkretnie na głębokości około 400-600 metrów pod ziemią. Jest to sól krystaliczna, będąca pozostałością po wodach oceanicznych, które niegdyś pokrywały tę część kuli ziemskiej.

W kuchni stosować można ją w każdej potrawie. Z żadną solą, również himalajską, nie wolno jednak przesadzać. Zdaniem WHO dzienne spożycie soli (wszystkich rodzajów łącznie) przez dorosłego nie powinna przekraczać 5 gramów, czyli jednej łyżeczki. To mniej więcej tyle, ile większość z nas wykorzystuje w obiedzie, jednak mnóstwo soli wykorzystywanych jest w gotowych produktach. Mowa tu nie tylko o tuczących, słonych przekąskach, jak chipsy, orzeszki w posypkach itd., ale artykułach spożywczych takich jak pieczywo, sery, wędliny, a nawet niektóre soki (warzywne) i wiele innych.
W praktyce stosowanie się do zaleceń WHO okazuje się zatem niemal niemożliwe, o ile nie wykluczymy z naszej diety wszelkich gotowych dań, czy nawet większości półproduktów.

Ale to nie jedyne jej zastosowanie; wykorzystuje się ją m.in. jako dodatek do kąpieli, a także do inhalacji, płukanek i jako tonik (w roztworze wodnym), który znakomicie odświeża skórę twarzy.

Właściwości soli himalajskiej:

Największym atutem soli himalajskiej jest to, iż brak w niej zanieczyszczeń ze środowiska, a także dodatków chemicznych czy chloru. Chociaż istotnie jest ona przepełniona pierwiastkami (znajdziemy w niej niemal całą tablicę Mendelejewa), nie mają one większego wpływu na nasze zdrowie. Znaczna część z nich jest dla człowieka po prostu zbędna, a są i takie, które bardzo zaszkodziłyby człowiekowi, gdyby nie to, iż ich zawartość jest zupełnie śladowa.

Jedyne składniki, o których warto wspomnieć, to potas, wapń oraz żelazo – pod tym względem sól himalajska rzeczywiście wypada bardzo dobrze.
Pamiętajmy natomiast, że soli generalnie należy unikać, więc nie należy traktować jej jako źródła składników odżywczych.

Różowa barwa to nie jedyne, co wyróżnia sól himalajską na tle wszystkich soli dostępnych na rynku. Osoby o bardzo rozwiniętych kubkach smakowych i kulinarnym zacięciu zdolne są wyczuć subtelną różnicę pomiędzy solą himalajską a pozostałymi.
Ich zdaniem ma ona delikatny, ale nieco bardziej gorzkawy smak, który najłatwiej wyczuć w gorących potrawach, np. zupach.

Dbajmy o Zdrowie i wybierajmy mądrze!





czwartek, 24 listopada 2016

Grunt to Zdrowie!



Ziemia okrzemkowa - oczyszcza, wspomaga, odtruwa organizm. 
Czy zdrowe życie rzeczywiście musi wiele kosztować? Okazuje się, że nie trzeba wydawać fortuny, by móc cieszyć się wspaniałą sylwetką i zdrowym ciałem od paznokci u stóp po cebulki włosów na czubku głowy, wystarczy ziemia okrzemkowa. Czym jest, skąd pochodzi, kto może skorzystać na jej spożywaniu? Wszystkiego dowiesz się w dalszej części tego tekstu!
Ziemiaokrzemkowa spożywcza - pochodzenie i zastosowanie
Ziemię okrzemkową niektórzy mogą znać pod nazwą “ziemia diatomowa” lub “diatomit”. Ten białawy, krzemionkowy proszek to nic innego jak skała osadowa, która uformowała się ponad 30 milionów lat temu z pancerzyków okrzemków - glonów jednokomórkowych.
W wielu krajach ziemia okrzemkowa od wieków wykorzystywana jest w kuchni jako dodatek do potraw. Dziś jednak potrzebujemy go jeszcze bardziej, niż nasi przodkowie, ponieważ diatomit zawiera duże ilości krzemu, którego brakuje nam współcześnie ze względu na sposób uprawy warzyw i owoców. Te obecnie bardzo często pozbawione są bowiem dostępu do prawdziwej ziemi, która od zawsze była głównym źródłem tego pierwiastka dla człowieka. 

Minimalne zapotrzebowanie u osoby dorosłej to 55 mg, a jako że znacznej części krzemu wyzbywamy się wraz z moczem, należy szczególnie zatroszczyć się o jego suplementację - na przykład dostarczając organizmowi spożywczej ziemi okrzemkowej.
A gdzie zastosowanie znajduje przemysłowy diatomit? Przede wszystkim w kosmetyce i rolnictwie (przy produkcji nawozów sztucznych oraz walce z owadami), a także w przemyśle browarniczym, gdzie służy nieraz jako środek filtrujący, oraz pokrewnych gałęziach. Może być też wykorzystywany do izolacji (cieplnej, elektrycznej czy akustycznej), bielenia (z racji swojej barwy), czyszczenia, polerowania i na setki innych sposobów, za czym przemawia duża dostępność i stosunkowo niska cena tego surowca.



Ziemia diatomowa - właściwości prozdrowotne
Powiedzieliśmy już, że ziemia okrzemkowa jest naturalnym źródłem cennego krzemu (85% jej zawartości to krzemionka). Ale po co właściwie potrzebny jest człowiekowi krzem? 
Przede wszystkim jest on niezbędny do budowy i wzmacniania chrząstek, ścięgien, kości oraz naczyń krwionośnych (w procesach tych uczestniczą również zawarte w diatomicie: wapń, sód, magnez oraz żelazo). Wspomaga też pracę wielu organów, jak choćby serca, płuc czy wątroby, głównie dzięki skutecznemu obniżaniu poziomu cholesterolu. 

Okazuje się ponadto, iż ziemia okrzemkowa jest w stanie usunąć z z przewodu pokarmowego wiele rodzajów bakterii oraz pasożytów, a także uwolnić organizm z toksycznych metali ciężkich. 
Znane są również pozytywne skutki jej zażywania na zewnętrze partie ciała, m.in. skórę (przy stosowaniu w postaci peelingu do twarzy i ciała), zęby (jako składnik past), włosów i paznokci.
Ziemia okrzemkowa dla zwierząt
Nie tylko człowiek skorzysta na stosowaniu diatomitu. Umieszczanie go w paszach oraz karmach zmniejsza problem niechcianych organizmów, takich jak pchły czy inne owady, które atakują domowe i gospodarcze zwierzęta, wywołując u nich dyskomfort i poważne dolegliwości zdrowotne.

A więc Na Zdrowie!


środa, 16 listopada 2016

Energetyczny Koktajl z pieczonej dyni

DSC_0241.JPG

Wraz z nadejściem okresu jesienno-zimowego należy zadbać o to, aby posiłki były bogate w składniki odżywcze, niezbędne do prawidłowego funkcjonowanie naszego organizmu. Jesień to czas przeziębień, odporność jest obniżona. Nie ma lepszego sposobu na wzmocnienie układu immunologicznego niż wprowadzenie do diety produktów bogatych w antyoksydanty, witaminy i rutynę.

Nie można zapomnieć przede wszystkim o śniadaniu, które powinno być pożywne. Ma dostarczyć nam 25% codziennej dawki kalorii. Pierwsze najlepiej zjeść na spokojnie w domu przed wyjściem do pracy czy do szkoły, drugie zapakujmy w szczelne pojemniki i weźmy ze sobą. Domowe jedzenie, także śniadanie, jest o wiele tańsze i zdrowsze niż te, kupowane w sklepach. Wystarczy tylko motywacja, a śniadanie każdego dnia może być naprawdę kolorowe i smaczne, w dodatku przygotowywane ze składników, które lubimy i potrzebujemy, gdy słońca za oknem jest coraz mniej.

Jeśli czujemy się smutni, zniechęceni, to znak, że brakuje nam energii. Doceniajmy sezonowe bogactwo warzyw i owoców, także w czasie jesieni i zimy. Warto zaopatrzyć się w porządny blender kielichowy do miksowania koktajli. Taki mam już od kilku dobrych lat i sprawdza się również jako pomocnik w przygotowywaniu kremowych, sycących i rozgrzewających zup. Przez cały rok, niezależnie od pory roku, miksuję prawie każdego dnia porcję zdrowego koktajlu, cieszę się bogactwem owoców i warzyw, które przynosi nowa pora roku. Efekt jest zawsze wspaniały, koktajl poza tym, że oddaje mi energii, ma piękny kolor.

Do śniadaniowego przepisu postanowiłam wykorzystać to, co najlepsze właśnie teraz, jesienią. To dynia, zauważona na osiedlowym bazarku, zainspirowała mnie do powstania jesiennego, zdrowego przepisu śniadaniowego. Najczęściej sięgam po ulubioną odmianę, hokkaido, mała, o charakterystycznym kształcie dynia. Uwielbiam ją za ciemnopomarańczowy kolor, ale także za to, że nie trzeba jej obierać, a to duży komfort. O tej porze roku robię kremowe zupy z tego pieczonego warzywa i pasty idealne do kanapek i makaronów. Lubię aromatyczną, pieczoną dynię z cukinią i ziołami. Aby taką przygotować, wystarczy podzielić warzywo na mniejsze kawałki razem z cukinią, włożyć do naczynia żaroodpornego, polać oliwą z oliwek, dodać suszone lub świeże zioła takie jak tymianek, majeranek czy oregano, wymieszać i włożyć do piekarnika na kwadrans. Otrzymujemy dodatek do obiadu lub świetną bazę na kremową zupę.

Koktajl z pieczonej dyni

Składniki:



Przygotowanie:

  • Z dyni odcinamy ogonek.
  • Przekrawamy na pół, usuwamy środek.
  • Nie usuwamy skóry, bo dynię hokkaido można jeść bez jej obierania.
  • Dzielimy warzywo na podobnej wielkości kawałki i wkładamy do naczynia żaroodpornego razem z 1 garścią blanszowanych migdałów.
  • Dynie i migdały skrapiamy oliwą z oliwek i syropem klonowym, mieszamy i pieczemy przez nie więcej niż kwadrans, aż warzywo zmięknie.
  • Upieczoną odstawiamy, aż ostygnie.
  • Do blendera kielichowego wlewamy jogurt, dodajemy obranego banana, kawałki dyni z migdałami.
  • Miksujemy, aż uzyskamy jednolity płyn.
  • Podajemy posypane kurkumą w proszku i pozostałymi blanszowanymi migdałami.


Lubię, gdy w koktajlu jest coś do pochrupania. Tym razem postawiłam na blanszowane, ekologiczne migdały, które podobnie jak nasiona dyni, pestki słonecznika i sezamu oraz orzechy są bogactwem minerałów i kwasów tłuszczowych. To doskonałe dodatki do sałatek, kasz czy owsianek. Pestki i ziarna, przed wykorzystaniem, najlepiej podprażyć na suchej patelni, wtedy wydobędziemy  z nich to, co najlepsze! 

Wspaniały przepis na pyszne danie przygotowała kolejny raz Aneta Klimecka, 
bezpośredni lik do jej strony, gdzie jest mnóstwo pysznych i prostych przepisów; 

http://www.mojasmacznakuchnia.com.pl/2016/11/koktajl-z-pieczonej-dyni.html
Serdecznie Polecamy!

czwartek, 10 listopada 2016

Czekoladowy mus z awokado

DSC_0076.JPG

Wszyscy lubimy desery. Im większe pucharki, wypełnione po brzegi bitą śmietaną i polewami, tym lepiej. Każda niemal uroczystość czy spotkanie rodzinne to okazja do spotkania przy kawie i dobrym ciastku. Czekoladowe desery smakują nam zwłaszcza jesienią i zimą, kiedy mamy obniżony nastrój i zwiększone zapotrzebowanie na słodkości. Śmietankowe kremy, lody z polewą czekoladową, puszyste ciasta z galaretką to tylko niektóre z grzesznych przyjemności. Podawane na koniec obiadu czy na podwieczorek, stanowią słodkie zakończenie posiłku. 

Najzdrowszym, jak się okazuje deserem, są świeże, dobrej jakości owoce. Nie są one jednak dostępne przez cały rok w Polsce, bo najlepszy czas na owoce to lato, ale nic straconego. Desery możemy jeść. Wystarczy jednak odrobina wiedzy i wyobraźni, a popularny, niezdrowy i kaloryczny deser, przygotujemy w zdrowszej wersji. Brzmi nieprawdopodobnie? 

Cukier to puste kalorie. Obciąża trzustkę, co w efekcie może doprowadzić do cukrzycy i innych, groźnych dla naszego zdrowia chorób. Do słodkich dań, które zrobimy w zdrowszej wersji, warto wykorzystać jakiś syrop słodzący, może być to daktylowy, klonowy, z agawy. Dodawane nie tylko jako “zdrowy cukier” do placków, naleśników, ale koktajli i słodkich musów, posmakują nie tylko najmłodszym.

Lody tradycyjnie przygotowywane na kremówce, zamienić można na zdrowsze, owocowe sorbety. 

Mniej kalorii mają także te robione na jogurcie naturalnym.

Zdrowe desery nie muszą być czasochłonne. Przygotowana słodka niespodzianka  w postaci musu czekoladowego z awokado, zaskoczy gości! Deser powstał z banana, awokado, kakao i syropu klonowego i, że nie ma w nim jajek! 

Czekoladowy mus z awokado

Składniki:


Przygotowanie:

  • Awokado dzielimy na pół, nożem usuwamy pestkę.
  • Przy pomocy łyżeczki wydrążamy miąższ i przekładamy do malaksera.
  • Dodajemy obranego banana, kakao, syrop klonowy.
  • Miksujemy, aż uzyskamy jednolitą, gładką masę.
  • Jeśli będzie zbyt gęsta, dolewamy nieco mleka kokosowego lub migdałowego.
  • Przekładamy do szklaneczki i wkładamy do lodówki.
  • Podajemy z rozdrobnionymi migdałami.


Jak się okazuje, awokado, z którego można przygotować słynne guacamole, czyli pastę z dodatkiem czerwonej cebuli, czosnku, pomidorów, papryki, kolendry i przypraw, świetnie nadaje się do zdrowych deserów. Awokado, inaczej gruszka miłości czy smaczliwka wdzięczna, pochodzi z Ameryki południowej. Delikatne, tłuste w smaku, bogate  w sole mineralne i witaminy oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. Jest to najbardziej kaloryczne warzywo. Zdrowe i pożywne. Po przekrojeniu i usunięciu pestki można nadziewać i podać jako przystawkę lub wydrążyć miąższ i przygotować zdrowe smarowidło z czarnuszką, lub pomidorami.  Jeśli kupimy niedojrzałe, wystarczy włożyć je do papierowej torebki i trzymać przez kilka dni w ciepłym miejscu.

Przepis przygotowała kolejny raz Aneta Klimecka, 
bezpośredni lik do jej strony, gdzie jest mnóstwo pysznych i prostych przepisów; 
serdecznie Polecamy:
http://www.mojasmacznakuchnia.com.pl/2016/11/mus-czekoladowy-z-awokado.html


Życzymy Smacznego :)

środa, 26 października 2016

Zdrowie dziecka w Kwaśnym Mleku!





Dziecko do prawidłowego rozwoju potrzebuje dobrze działającego układu odpornościowego, który będzie dobrze chronił je przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.

To, jak mama odżywia się w ciąży wpływa na zdrowie dziecka na całe życie. Dla przyszłej mamy potrzebne są lekkostrawne produkty, zawierające substancje dobrze się wchłaniające i korzystnie wpływające na zdrowie jej i rozwijającego się maluszka. Dobrze, żeby były to naturalne, zdrowe i świeże produkty produkty, a nasze można spożywać bezpośrednio po przyrządzeniu. Badania wykazują, że dzieci kobiet spożywających w ciąży produkty pro biotyczne mają mniejszą skłonność do alergii. 

Zatem czego potrzebują maluchy?

Szybko rosnący organizm wymaga wiele substancji dla wzrostu i rozwoju. 
Kwaśne mleko zawiera dobrze przyswajalny wapń, nie zawierając laktozy. 
Ma także korzystny wpływ na florę bakteryjną maluszka a przez to na trawienie i odporność.

Można je dodawać do zupek, deserów, owsianek, tak, żeby zadowolić nawet największe niejadki. Zarówno bakterie, jak i wytwarzane przez nie substancje zapobiegają namnażaniu szkodliwych bakterii, grzybów, wirusów i pasożytów (stwierdzono korzystne działanie bakterii z grupy Lactobacillus w biegunkach rotawirusowych u dzieci).

Łagodny smak Kwaśnego mleka i skład bakteryjny powoduje, że polecane jest szczególnie dla dzieci. Ponieważ bakterie rozkładają laktazę, kwaśne mleko jest lżej strawne i lepiej tolerowane niż zwykłe mleko i ma pozytywny wpływ na florę jelitową. 

Dostarcza także dziecku wielu naturalnych, łatwo przyswajalnych substancji m.i.n. aminokwasów, wapnia, witamin z grupy B, K2 i innych potrzebnych do wzrostu i rozwoju składników.

Kwaśne mleko polecane jest:
  • jako składnik codziennej diety dziecka
  • w czasie i po kuracjach antybiotykowych
  • dla kobiet w ciąży (na zmianę z jogurtem L+)
  • dla wzmocnienia odporności
  • przy alergiach
  • przy problemach z trawieniem i wchłanianiem pokarmu

Nie zawiera glutenu. 
Nie zawiera cukru, zagęszczaczy ani żadnych dodatków chemicznych. 
Nie zawiera składników modyfikowanych genetycznie.
Są przygotowywane według reguł ekologicznych.
Nie zawiera cukru, zagęszczaczy ani żadnych dodatków chemicznych.
Nie zawierają śladowych ilości alergenów.
Wolne od: produktów (zbóż) glutenowych, jajek, ryb, soji, orzeszków ziemnych, selera, musztardy (gorczycy), sezamu, dwutlenku siarki i dwusiarczku, skorupiaków, mięczaków, łubinu.

A więc Na Zdrowie!

środa, 19 października 2016

Czystek - Cudowna roślina!






Czystek - zalety zdrowotne stosowania:

Ziele czystka pozyskiwane jest z krzewów rosnących naturalnie na terenie Azji Wschodniej oraz w basenie Morza Śródziemnego (głównie w Turcji). Spośród około 50 gatunków i mieszańców w Polsce najbardziej popularnym jest odmiana cistus incanus (czystek szary), spożywana przeważnie w postaci naparu do picia.
Oto, co kryje w sobie ta coraz częściej stosowana w domowej ziołoterapii roślina i jakie są jej właściwości.


Czystek - skład:

Czystek znany jest przede wszystkim jako niezwykle bogate źródło przeciwutleniaczy (polifenoli), które są bardzo skuteczne w walce z wolnymi rodnikami, prowadzącymi do wielu poważnych chorób (w tym nowotworów). Ziele zawiera także garbniki, które redukują płytkę nazębną i alkalizują, dlatego sięgają po niego osoby z problemem narastającego kamienia. Innymi słowy, dzięki regularnemu piciu czystka zęby pozostają bielsze!


Czystek a zdrowie:

Picie czystka przynosi szereg zdrowotnych korzyści, co wyjaśnia jego rosnącą popularność (także w naszym kraju). Zawarte w nim polifenole nie tylko mają działanie przeciwnowotworowe, ale łagodzą stany zapalne, a także wzmagają ochronę naczyń krwionośnych i zmniejszają ilość tzw. złego cholesterolu” (low density lipoproteins), co w efekcie przeciwdziała rozwojowi miażdżycy.

Coraz więcej wskazuje także, iż czystek jest wrogiem wirusów oraz bakterii Gram-dodatnich i Gram-ujemnych, co udowodniło badanie greckich naukowców z 1997 roku.

Napar stosują również cierpiący na półpaśca, alergie skórne i borykający się z biegunką, zgłaszając wyraźną poprawę już po krótkim okresie kuracji.

Pity lub podawany w postaci tabletek pomaga w przypadku uciążliwych dolegliwości górnych części dróg oddechowych (bólu gardła, kataru, kaszlu itd.).

Czystek stosują także osoby borykające się z krępującym problemem pocenia się. Regularne spożywanie naparu wyraźnie łagodzi przykry zapach, co czyni czystek alternatywą dla drogich i niezdrowych chemicznych preparatów o podobnym działaniu.
Wciąż jednoznacznie nie zostało natomiast udowodnione przekonanie, jakoby czystek pomagał w walce z boreliozą. Badanie przeprowadzone w 2010 roku na niemieckim Uniwersytecie Leipzig pokazało wprawdzie, że olejek eteryczny cistus creticus (czystka kreteńskiego) przeciwdziała wzrostowi bakterii Borrelia burgdorferi, która prowadzi do rozwoju choroby, jest to niestety wciąż zbyt mało, by nazywać czystek „lekiem na boreliozę”. Niestety, niektórzy miłośnicy tej rośliny czynią to w sposób nieuprawniony.


Czystek – parzenie:

Herbatę zalać wrzącą wodą (95° C) i parzyć przez 10-15 minut.
Schłodzony można wykorzystać także do płukania jamy ustnej lub przemywania skóry.

Bez wątpienia herbatę z czystka warto włączyć do swojej diety, chociaż na ostateczne rezultaty badań prowadzonych nad jej efektami medycznymi będziemy musieli jeszcze poczekać.
Już dziś jednak możemy z całą pewnością powiedzieć, że czystek znacząco poprawia kondycję naszego organizmu w wielu wymiarach jego funkcjonowania.

Warto parzyć go także ze względu na wyjątkowy smak, nieznacznie przypominający doznania towarzyszące piciu szałwii lub mocnej zielonej herbaty.


wtorek, 11 października 2016

Cudowny siarczan magnezu







Siarczan magnezu - zalety zdrowotne stosowania:

Siarczan magnezu, zwany zamiennie solą angielską, solą Epsom lub solą gorzką, to produkt często pojawiający się w naszych kuchniach, a także łazienkach, a nawet ogrodach. Wysoka zawartość magnezu czyni z niego jeden z najlepszych naturalnych suplementów tego minerału.

Polecany jest szczególnie sportowcom, ale też wszystkim, którzy cierpią na niedobory magnezu, szczególnie zimą, gdy ciężej o świeże warzywa i owoce.


Siarczan magnezu - zastosowanie:

Siarczan magnezu ma właściwości przeczyszczające, toteż może być z powodzeniem stosowany, gdy męczy nas zaparcie lub zatrucie. Dodatkowo przynosi ulgę skórze w przypadku bólu powstałego w wyniku ukąszeń, oparzeń i podrażnień.

Poprawia też wygląd włosów oraz paznokci, pomaga walczyć z trądzikiem, łuszczycą i grzybicą, łagodzi kontuzje oraz bóle mięśniowe, przyspiesza gojenie ran, a także pozwala uchronić organizm przed cukrzycą i utrzymać smukłą sylwetkę.
A to jeszcze nie wszystko!


Siarczan magnezu w kuchni:

Mimo nazywania siarczanu magnezu solą, nie znaczy to, że powinien on zastąpić tradycyjną sól, jakiej używamy w potrawach. Jeśli chcemy ją spożywać, najlepiej zrobimy rozpuszczając łyżeczkę białych kryształków w szklance ciepłej wody. Taki roztwór powinniśmy pić nie więcej niż dwa razy dziennie i przez okres nie przekraczający dwóch dni pod rząd, ponieważ może podrażniać układ trawienny, co przy dłuższym stosowaniu może odbić się negatywnie na kondycji naszego organizmu.

Jako że sól gorzka ma działanie przeczyszczające, przedawkowanie może powodować biegunkę, a w konsekwencji odwodnienie. Przystępując do kuracji, należy więc pamiętać o uzupełnianiu płynów.

Lepiej zrobimy jednak, stosując siarczan magnezu zewnętrznie. Nie tylko z przyczyn zdrowotnych, ale też dlatego, że zwiększa to jego wchłanialność.


Siarczan magnezu w łazience:

Znacznie korzystniejsze i mniej inwazyjne jest stosowanie siarczanu magnezu „z zewnątrz”. Jeśli chcemy użyć go w konkretnym miejscu, np. na ranę, podrażnienie, ukąszenie lub wyprysk, najlepiej będzie rozpuścić sól w ciepłej wodzie i namoczyć roztworem gazik lub płatek bawełniany, a następnie przez kilka minut przykładać go do skóry.

Wiele osób stosuje również kąpiele w roztworze z siarczanem magnezu. W przypadku problemu z grzybicą stóp lub ataku dny moczanowej, należy pół szklanki soli wsypać do miski z ciepłą wodą i moczyć w niej dotknięte dolegliwością kończyny przez około kwadrans.

Na bóle stawów i mięśni, a także obrzęki, skuteczna będzie kąpiel w wannie.
Szklanka siarczanu wystarczy, by skutecznie złagodzić nieprzyjemności po treningu lub fizycznej pracy. Należy jednak pamiętać, by nie zanurzać się powyżej pasa i nie stosować żadnych dodatkowych środków (mydła, płynu do kąpieli, szamponu itd.).
Jako że sól wysusza skórę, po kąpieli dobrze jest nawilżyć ją kremem lub balsamem.

Sól Epsom może być też stosowana do:

- peelingu ciała (zmieszana z olejem kokosowym lub oliwą),

- zmiękczania prania (w połączeniu z olejkiem eterycznym),

- czyszczenia płytek i fug (dodana do płynu do naczyń).


Siarczan magnezu – ogrodnictwo:

Siarczan magnezu znajduje też szerokie zastosowanie w ogrodnictwie i rolnictwie.

Jest znakomitą odżywką dla roślin (użyźnia glebę i wspomaga wzrost warzyw, kwiatów, trawników oraz iglaków).

Jest to też jeden z najlepszych naturalnych pestycydów i insektycydów, używanym często przez właścicieli balkonowych zielników.

Rozsypanie go w ogródku skutecznie i na długi czas odstraszy z kolei ślimaki.

Tak więc wszechstronność siarczanu magnezu czyli go niezbędnikiem domowym :)

czwartek, 29 września 2016

Olej kokosowy - zalety zdrowotne stosowania




Chociaż olej kokosowy nie od dziś stosowany jest w kuchniach na całym świecie, jego popularność wzrosła dopiero w ostatnim czasie. Przez wiele lat uważano niesłusznie, że duża ilość kwasów tłuszczowych w nim zawartych sprzyja rozwojowi otyłości, miażdżycy, cukrzycy i chorób serca, które towarzyszą nadmiernemu przyrostowi tkanki tłuszczowej.
Dzięki licznym badaniom, jakim został poddany olej kokosowy, wiemy dziś, że wszystkie obawy, jakie wobec niego żywiliśmy, były niesłuszne.
Tłuszcz ten to skarbnica zdrowia!

Olej kokosowy - na zdrowie:

Ilość korzyści zdrowotnych związanych z używaniem tłuszczu kokosowego jest niezliczona, a kolejne badania jeszcze bardziej wydłużają tę długą listę. Wymienić jednak można kilka najważniejszych:

- olej ten wykazuje silne działanie antybakteryjne, przeciwwirusowe i grzybobójcze (hamuje m.in. rozwój bakterii odpowiedzialnych za powstawanie próchniczy oraz jest nieprzejednany w walce z gronkowcem złocistym, będącym przyczyną wielu dolegliwości skórnych, jak egzema, uczulenia, wysypka),

- oczyszcza organizm z toksyn,

- hamuje rozwój takich chorób mózgu, jak Alzheimer czy choroba Parkinsona (dzięki zwiększonej produkcji ciał ketonowych w mózgu),

- wspomaga gojenie ran,

- oczyszcza zatoki, uwalnia organizm od toksyn

- żuty lub ssany poprawia odczuwanie smaków i stan jamy ustnej (likwiduje brzydki zapach, rozwiązuje problem krwawiących dziąseł). Takie jego zastosowanie pozwala też na uzyskanie śnieżnobiałego uśmiechu!

Olej kokosowy – kosmetyka:

Tłuszcz kokosowy znajduje także zastosowanie w kosmetyce. Wsmarowywanie go w głowę to naturalna broń w walce z problemem łupieżu i suchych włosów, natomiast stosowany bezpośrednio na skórę nawilża i działa bakteriobójczo.

Używany jest też do demakijażu, w celu złagodzenia objawów atopowego zapalenia skóry, a zmieszany z brązowym cukrem świetnie sprawdza się w roli peelingu.

Kobiety mające problem z cellulitem chwalą sobie skuteczność oleju kokosowego w walce z tą częstą przypadłością (jedynym minusem jest jego nienajlepsza wchłanialność, przez co zabieg zajmuje trochę czasu).

Olej kokosowy na odchudzanie:

Trójglicerydy średniołańcuchowe (medium-chain triglycerides), które są zawarte w tym tłuszczu, po dostaniu się do organizmu nie są metabolizowane jak cząsteczki innych olejów – zamiast przeobrazić się w tkankę tłuszczową wyzwalają energię. Oznacza to, że olej kokosowy nie tylko nie sprzyja przybieraniu na wadze, ale przyczynia się do szybszego zrzucania zbędnych kilogramów!


To nie wszystko: olej kokosowy jest też niezwykle sycący, dzięki czemu potrawa wykonana z jego użyciem na długi czas zaspokaja głód i zmniejsza chęć sięgania po przekąski.

Wyniki badań opublikowanych w magazynie medycznym „Lipids” wskazują także, że tłuszcz tego pochodzenia podnosi w organizmie poziom korzystnego cholesterolu (high density lipoproteins) kosztem szkodliwego (low density lipoproteins).

Oczywiście, jak ze wszystkim, tak i z olejem kokosowym nie powinniśmy przesadzać, dlatego zaleca się, by jego dzienna porcja nie przekraczała 30 ml.

Olej kokosowy a trening:

Wspomniane już średniołańcuchowe trójglicerydy przemieniane są w procesie metabolicznym na łatwo przyswajalną energię, dając istny zastrzyk paliwa potrzebnego do wykonywania intensywnych ćwiczeń fizycznych. Ci miłośnicy sportu, którzy znajdują się aktualnie na etapie redukcji tkanki tłuszczowej, skorzystają z kolei na odchudzających właściwościach oleju kokosowego.

Pamiętaj!

Popularność oleju kokosowego sprawiła, że dziś można znaleźć go w większości supermarketów, a nawet w niektórych małych, osiedlowych sklepikach. Niestety, nie każdy jest wart swojej ceny.

Wybierając, należy zwrócić uwagę na sposób produkcji. Tzw. „tłuszcz bezwonny” to w rzeczywistości tłuszcz rafinowany, a więc pozyskiwany z użyciem chemicznych środków, które przy okazji oczyszczania go z osadów, odbierają mu także wiele substancji korzystnych dla naszego zdrowia. Jeśli decydujesz się więc na olej kokosowy, sięgaj po nieco droższy, ale zdrowszy olej nierafinowany.


wtorek, 20 września 2016

Budyń jaglany z owocami


DSC_0677.JPG



Składniki:

  • 1/2 szklanki kaszy jaglanej
  • 1 szklanka mleka
  • 1 łyżka wiórków kokosowych
  • dodatkowo mleko potrzebne do miksowania puddingu

do posypania deseru:


Przygotowanie:

  • Kaszę jaglaną płuczemy na sicie pod ciepłą wodą. W ten sposób pozbędziemy się charakterystycznej goryczki.
  • Wsypujemy ją do garnka, zalewamy 1 szklanką mleka i gotujemy na najmniejszym ogniu, aż wchłonie cały płyn.
  • Ugotowaną kaszę przekładamy do blendera, dodajemy wiórki kokosowe i stopniowo, podczas miksowania, tyle mleka, aby powstała jednolita masa o konsystencji budyniu.
  • Gotowy pudding przekładamy do szklanek lub słoiczków, podajemy posypane rozrobionymi orzechami włoskimi, kawałkami suszonej żurawiny i wiórkami kokosowymi.
  • Orzechy włoskie, dla wydobycia smaku, najlepiej podprażyć na suchej patelni.
  • Pudding można podać polany łyżką syropu malinowego, dostępnego w ofercie ecoshop.com.pl tłoczonego ze świeżych malin, z dodatkiem cukru trzcinowego. Ma bardzo dobry skład, na 70% malin 30% cukru trzcinowego.

Życzymy Smacznego!

Przepis po raz kolejny wykonała Aneta Klimecka, pasjonatka gotowania, prowadziła warsztaty life cooking w ramach śniadań na trawie, mistrzyni kuchni 2010 dwutygodnika "Przyjaciółka".
Serdecznie zapraszamy także na jej blog "Moja smaczna kuchnia" w którym znajdziecie mnóstwo wspaniałych przepisów: