Zbliżają
się Święta, a więc przez nami spora dawka słodkości.
Warto
zachować umiar i rozsądek w ich spożyciu, ale i poznać zamiennik
cukru!
Jako
że indeks glikemiczny ksylitolu jest 14-krotnie niższy, a
kaloryczność niemalże 40% mniejsza niż w przypadku zwykłego,
białego cukru kuchennego, czyli sacharozy, masowo sięgają po niego
osoby, które uważają na swoją wagę, jednak nie chcą rezygnować
ze słodkości.
Jest
to również jedno z coraz popularniejszych źródeł cukru u
diabetyków, ponieważ ksylitol
wolno podnosi poziom glukozy we krwi. W przeciwieństwie do sacharozy
nie przyczyna się również do rozwoju próchnicy.
Przeciwnie,
jako że wykazuje on działanie bakteriobójcze, jest silnym orężem
w walce z psującymi się zębami oraz zapaleniami dziąseł. To
dlatego coraz częściej spotkać można pasty
do zębów czy lizaki do ssania z dodatkiem ksylitolu.
Skutki
stosowania brzozowego cukru chwalą sobie również osoby cierpiące
na osteoporozę, ponieważ przy jego zażywaniu obserwuje się
większą przyswajalność wapnia.
O
ksylitolu
na
pewno słyszał każdy cukrzyk. Ten naturalny produkt to jednak nie
tylko świetna alternatywa dla białego cukru, po którą chętnie
sięgają diabetycy i osoby próbujące zrzucić zbędne kilogramy.
Jego pozytywne właściwości zdrowotne docenia coraz więcej
ekologicznie i zdrowotnie świadomych klientów.
Czym
jest ksylitol i jakie są jego największe zalety?
Ksylitol
produkowany
był początkowo wyłącznie w Finlandii, gdzie wytwarzano go z kory
brzozowej. To dlatego popularną nazwą tego słodzika jest „cukier
brzozowy”. Mówi się tak o nim nawet obecnie, chociaż od jakiegoś
czasu alternatywnym źródłem ksylitolu jest kukurydza. Taką metodę
pozyskiwania „cukru brzozowego” odkryto w Chinach, które są
jednymi z największych eksporterów kukurydzy i jej pochodnych.
Mimo,
że z jakością chińskich produktów bywa różnie, jak dotąd nie
dowiedziono, by poza procesem produkcji i ceną (chiński cukier jest
nieco tańszy) istniała jakaś różnica między kukurydzianym
ksylitolem a tym wytwarzanym w Finlandii. Mimo wszystko klasyczny
cukier brzozowy cieszy się większą popularnością wśród
entuzjastów naturalnych metod produkcji (chiński przechodzi kwasową
hydrolizę biomasy).
Na
tym lista zalet stosowania ksylitolu
się nie kończy.
Warto
wspomnieć choćby o tym, iż stabilizuje on równowagę
zasadowo-kwasową, przeciwdziała rozwojowi grzybicy i spowalnia
proces starzenia się. Niestety,
jak wszystko, posiada też wady.
Dopuszczalna
dzienna dawka ksylitolu
to około 15 mg, czyli mniej więcej 3 łyżeczki (większa ilość
może powodować nieprzyjemne dolegliwości układu pokarmowego). Ze
względu na jego zdrowotne korzyści warto więc włączyć go do
diety, jednak najlepiej stosować go zamiennie z innymi zdrowymi
słodzikami.
Cukier
brzozowy wciąż znajdziemy jedynie w niektórych działach ze zdrową
żywnością i specjalnych sklepach internetowych, które
specjalizują się w sprzedaży zdrowych produktów. Rosnąca moda na
zdrowe żywienie wyraźnie sprzyja jednak jego dostępności, więc,
kto wie, może któregoś dnia będzie można dostać go w każdym
lokalnym sklepiku.
Nie
ma co ukrywać: ksylitol
jest kilka razy droższy od tradycyjnego, białego cukru, z jakim
spotkamy się w niemal każdym polskim domu. Należy jednak myśleć
o nim jak o inwestycji w zdrowe, długie życie. Jeśli weźmiemy pod
uwagę koszty leczenia związane z katastrofalnymi skutkami
stosowanie „białej śmierci”, czyli zwykłego cukru, okaże się,
że to wcale nie tak duży wydatek.
W kuchni jako słodzik idealnie nadają się bakalie, wystarczy do ciasta dorzucić figi, daktyle, żurawinę słodzoną cukrem trzcinowym czy syrop słodzący ,np.klonowy, można także dodać bananów, które są słodkie same w sobie lub miód.
Zdajmy się na inwencję w kuchni :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz