Pierwszy truskawkowy bum już za nami, teraz
nadchodzi czas malin. Owoce te kojarzą się głównie jako antidotum na gorączkę
oraz z robakami, które często wybierają na swój domek właśnie wnętrze maliny.
Te pejoratywne skojarzenia zastąpimy nowymi, pozytywnymi aspektami.
Maliny zawierają dużo witamin, przede wszystkim
witaminę C, witaminy z grupy B (B1, B2, B6, kwas foliowy) oraz witaminę E, co
umacnia system odpornościowy. Obecne są
również minerały, najwięcej jest wapnia, magnezu, potasu oraz żelaza. Taka kompilacja
korzystnie wpływa na krew, pomaga w przypadku anemii, przeciwdziała miażdżycy, chroni
serce oraz uspokaja. Maliny usuwają toksyny z organizmu oraz przyspieszają
trawienie. Można je stosować przeciwbiegunkowo, jeżeli akurat nie mamy innych
specyfików pod ręką. Oprócz tego posiadają właściwości rozkurczające, dlatego
też łagodzą ból podczas miesiączki.
W soku tych owoców znajduje się kwas
salicylowy, któremu zawdzięczamy przeciwgorączkowe działanie malin. Ta
naturalna aspiryna potrafi czasem lepiej zwalczyć wirusy niż leki z apteki. Picie
soku z malin nie tylko rozgrzewa, ale i łagodzi kaszel oraz ból gardła.
Maliny dbają o młodość naszej skóry, ponieważ
zawierają przeciwutleniacze. Jednym z ważniejszych antyoksydantów jest kwas
elagowy, który posiada szerokie właściwości: podnosi odporność organizmu, obniża
ciśnienie, koi nerwy, działa przeciwwirusowo, bakteriobójczo, uśmierza ból,
zwalcza infekcje jamy ustnej oraz chroni przed nowotworami, niszcząc komórki
rakowe (zwłaszcza w płucach i wątrobie). Godne uwagi są również antocyjany,
wzmacniające naczynia krwionośne.
Maliny nie są kaloryczne, 100g to około 50
kcal. Można zatem jeść je bez obaw, zwłaszcza, że zawierają sporo błonnika,
który daje poczucie sytości oraz przyspiesza metabolizm. Owoce te pozytywnie
wpływają na skórę, ujędrniają ją, nawilżają oraz wygładzają.
Warto wspomnieć jeszcze o liściach malin, z
których przyrządza się napary. Mają one podobne właściwości prozdrowotne do
owoców, jednak liściastą herbatką malinową możemy cieszyć się cały rok,
natomiast maliny występują tylko latem. Liście malin działają antybakteryjnie,
przeciwzapalnie oraz rozkurczowo. Napar polecany jest przy przeziębieniu,
zapaleniu oskrzeli i biegunce. Może towarzyszyć podczas leczenia kobiecych
dolegliwości (bóle menstruacyjne, zaburzenia miesiączkowania, upławy).
Aby skorzystać ze wszystkich wyżej
zaprezentowanych dobrodziejstw, należy kupować maliny od sprawdzonego
sprzedawcy. Im bardziej naturalnie uprawiane, tym będą posiadać więcej
właściwości leczniczych. Zdaniem specjalistów, najbardziej wartościowe są
maliny rosnące na dziko, w górach. A szczęściarzem jest ten, kto posiada
krzaczki malin w swoim ogrodzie :)
Uwaga:
Maliny mogą powodować uczulenie, stąd alergicy muszą uważać. Wysoka zawartość puryn wskazuje, że nie powinny ich spożywać osoby cierpiące na niewydolność nerek oraz chorzy na podagrę. Przeciwwskazanie dotyczy także kobiet w początkowym stadium ciąży, ponieważ mogą wystąpić skurcze macicy.
Maliny mogą powodować uczulenie, stąd alergicy muszą uważać. Wysoka zawartość puryn wskazuje, że nie powinny ich spożywać osoby cierpiące na niewydolność nerek oraz chorzy na podagrę. Przeciwwskazanie dotyczy także kobiet w początkowym stadium ciąży, ponieważ mogą wystąpić skurcze macicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz