Na pewno
wielu z Was słyszało o yerba mate. Wydaję mi się, że wciąż podchodzimy do tej
„używki” z rezerwą. Mimo tego z roku na rok przybywa zwolenników tego naparu.
Dziś przekonamy się, o co chodzi z tą yerbą i dlaczego warto się z nią bliżej
zaznajomić.
Jej składnikiem są liście
ostrokrzewu paragwajskiego, który pochodzi z Ameryki Południowej. Smaku yerby
nie da się do niczego porównać, jest bardzo specyficzny i nie przychodzi mi na
myśl żaden sensowny odpowiednik. I albo ten smaczek polubisz, albo nie – nie ma
niczego pośrodku. Napar z yerby jest naturalnym przeciwutleniaczem, posiada
bogate złoże witamin (A, B1, B2, C, E) oraz minerałów.
Yerba mate jest nie tylko elementem kultury, posiada również właściwości lecznicze i
regenerujące, tj.:
- obniża
stężenie „złego” cholesterolu,
- pobudza
metabolizm,
- chroni przed
otyłością,
- poprawia
koncentrację oraz zapamiętywanie,
- dodaje energii,
- likwiduje
zmęczenie,
- wzmacnia
paznokcie i włosy,
- oczyszcza
krew z toksyn,
- poprawia
jędrność skóry,
- stabilizuje
ciśnienie krwi,
- poprawia
nastrój,
- wzmacnia
odporność organizmu.
Yerba stanowi godną uwagi alternatywę dla kawy. Dlaczego jest lepsza? Przede wszystkim nie wypłukuje magnezu z organizmu. Co więcej, dostarcza ona takich minerałów jak mangan, potas, wapń, żelazo i magnez. Podobnie jak kawa, zawiera kofeinę, jednak pozostałe substancje likwidują jej negatywne działanie. Zaletą jest również to, że nie pozostawia na zębach osadu oraz nie podrażnia żołądka. Oprócz kofeiny w yerbie są jeszcze dwa inne energetyzujące środki: teobromina (składnik pobudzający zawarty w czekoladzie), a także teofilina (składnik pobudzający, występujący w zielonej herbacie). Mikstura ta ma działanie moczopędne, stąd należy pilnować, aby się nie odwodnić, dotyczy to głównie tych, którzy wypijają ją w naprawdę sporych ilościach. Brak dostatecznej ilości wody w organizmie może być też zagrożeniem dla stawów.
Zielarze
proponują picie yerby w przypadku bólów głowy, depresji, bólów reumatycznych,
artretyzmu oraz zaparć. Spożywanie tego napoju zalecane jest również podczas
kuracji odchudzającej, gdyż pobudza przemianę materii oraz daje uczucie
sytości.
Wygląda na to, że yerba mate ma bardzo dużo zalet, jednak trzeba z niej korzystać z głową i przestrzegać podstawowych zasad jej zaparzania i picia. Przede wszystkim należy spożywać ją z umiarem. Kobiety w ciąży oraz chorujący na wrzody nie powinni w ogóle jej używać. Niewskazane jest też łączenie naparu z paleniem tytoniu. Suszu nie zalewa się wrzątkiem, tylko gorącą wodą, to niezwykle istotne, gdyż wrząca woda zabija smak oraz niszczy cenne elementy zawarte w yerbie. Nie wolno też pić jej bezpośrednio po zalaniu, należy odczekać aż trochę ostygnie. Zaletą yerby mate jest to, że można ją kilkakrotnie zalewać.
Wygląda na to, że yerba mate ma bardzo dużo zalet, jednak trzeba z niej korzystać z głową i przestrzegać podstawowych zasad jej zaparzania i picia. Przede wszystkim należy spożywać ją z umiarem. Kobiety w ciąży oraz chorujący na wrzody nie powinni w ogóle jej używać. Niewskazane jest też łączenie naparu z paleniem tytoniu. Suszu nie zalewa się wrzątkiem, tylko gorącą wodą, to niezwykle istotne, gdyż wrząca woda zabija smak oraz niszczy cenne elementy zawarte w yerbie. Nie wolno też pić jej bezpośrednio po zalaniu, należy odczekać aż trochę ostygnie. Zaletą yerby mate jest to, że można ją kilkakrotnie zalewać.
Warto zatem spróbować czegoś nowego, smak może nie jest porywający, ale pozostałe właściwości w pełni to rekompensują.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz