Karp to jeden z ważniejszych, polskich
wigilijnych symboli. Ryba na co dzień zapomniana, wraca do łask w okresie
bożonarodzeniowym. To dość kłopotliwy element przedświątecznej gorączki,
ponieważ zazwyczaj nie wiadomo jakiego kupić, gdzie, i kto ma to zrobić. Nie
wspominając już o akcie uśmiercenia karpia. Jak sobie z tym tematem poradzić?
Poniżej znajdziesz kilka wskazówek.
Waga karpia powinna się wahać od 1,2 do 1,8
kilograma. Jeżeli ryba waży mniej, to będzie miała sporo ości, natomiast gdy
jest większa niż 1,8kg to będzie po prostu bardzo tłusta.
Kupując żywego karpia trzeba przede wszystkim
zwrócić uwagę na jego skórę oraz skrzela. Skóra powinna być czysta, bez
uszkodzeń i innych widocznych zmian, a skrzela intensywnie czerwone. O
świeżości ryby świadczą również szkliste oczy oraz sprężyste mięso (wystarczy nacisnąć
palcem, żeby się przekonać o jego elastyczności). Łuski umiejscowione są przy
skrzelach i płetwach. Łuski muszą dokładnie przywierać do skóry, natomiast
płetwy powinny być śliskie i wilgotne.
Zdrowy karp pływa sobie spokojnie i swobodnie
po dnie zbiornika grzbietem do góry, a woda w której przebywa powinna być
czysta, przejrzysta i natleniona. Jeśli widzisz, że ryby nie mają zbyt dużo
miejsca, aby się przemieszczać, to lepiej zrezygnuj z zakupu. Nieodpowiednie
przechowywanie wpływa bowiem na jakość mięsa – apatyczny, zestresowany karp
będzie potem gorzki w smaku. Dlatego też tak ważny jest jego transport. Absolutnie
nie przenosimy go żywego bez odpowiednio natlenionej ilości wody. Ani wiadro,
ani tym bardziej reklamówka nie są odpowiednimi narzędziami do transportowania
ryby. Wiadro zazwyczaj jest za małe, a w reklamówce karp męczy się i dusi. Niedawno
powstały specjalne plastikowe koszyki, umożliwiające wygodne przewiezienie
ryby, jednak nie wszyscy producenci z tego skorzystali. Najlepiej poprosić
sprzedawcę, aby zabił karpia od razu, wówczas problem humanitarnego zabrania go
do domu mamy z głowy. Istotne jest to, aby ryba została uśmiercona przy nas,
wtedy mamy pewność, że nie kupujemy zdechłej ryby.
Warto również sprawdzić pochodzenie karpia,
każdy rzetelny sprzedawca powinien dysponować taką informacją. Najlepsze
jakościowo są polskie karpie (np. milickie, zatorskie). Kupowanie ich
bezpośrednio w ekologicznej hodowli jest najrozsądniejszym rozwiązaniem.
Jeżeli chodzi o odmianę, to gwarantem jakości
są zdecydowanie karpie królewskie. Charakteryzują się złocistym odcieniem i nie
mają łusek, co znacznie ułatwia jego obrabianie. Cena ich jest wyższa, ale raz
w roku można się szarpnąć :) Jeżeli już
jesteśmy przy cenie, to uwaga na sklepowe promocje, karp tańszy niż 10zł nie
wróży nic dobrego. Przy okazji zachęcamy do częstszego spożywani ryb. Zalecana
dawka to co najmniej raz w tygodniu. Rybki mają niską zawartość cholesterolu
oraz są bogatym złożem białka, które
łatwo się przyswaja. Zawierają także nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy: A,
D, E i składniki mineralne (fosfor, potas, żelazo, magnez, wapń). Składniki te
mają korzystny wpływ na serce, wyrównują ciśnienie krwi oraz zapobiegają
miażdżycy. Starsze osoby powinny
wprowadzić rybie mięso na stałe do swojej diety.
Na koniec życzymy wszystkim naszym czytelnikom
zdrowych, rodzinnych i wesołych świąt Bożego Narodzenia i oczywiście smacznego
karpia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz