Do grillowania nikogo nie trzeba
namawiać, w sezonie letnim jest to częsty sposób przygotowywania posiłków.
Jednak niewłaściwe zabranie się do tego, może spowodować wiele negatywnych następstw
zdrowotnych. Dlatego należy trzymać się kliku zasad.
Podstawowym warunkiem rozpoczęcia
barbacue jest czysty grill. W żadnym
razie nie można smażyć na ubrudzonym ruszcie, pokrytym spalenizną z poprzedniej
uczty. Ponowne przypalenie tego grozi zatruciem. Później decydujemy, co będziemy
jeść. Na grilla najlepiej nadają się ryby,
owoce morza oraz chude mięsa,
tj. cielęcina, wołowina, drób. Unikajmy boczku, kiełbas i gotowych hamburgerów.
Im mniej tłuszczu tym lepiej. Każde mięso dokładnie myjemy pod wodą. Widoczny
tłuszcz odkrawamy, a z drobiu zdejmujemy skórkę. Natomiast ryby opanierowane
zawijamy w folię aluminiową. Latem jest dostęp do świeżych warzyw, stąd warto
to wykorzystać i do każdej potrawy zaserwować porcję witamin. Można również
jarzyny grillować, np. cukinię czy paprykę. Uwaga! Nie grilluje się zamrożonego ani częściowo rozmrożonego jedzenia.
Następnie czas na marynatę. Nie
zaleca się kupowania gotowych, doprawionych już mięs. Są one naszpikowane solą oraz glutaminianem sodu, a przyprawy mają za zadanie zatuszować woń
nieświeżego już mięsa. To samo tyczy się dań wędzonych oraz zapeklowanych z
użyciem saletry, która w połączeniu
z wysoką temperaturą rozkłada się i wytwarzają się związki rakotwórcze. Lepiej
samodzielnie je zamarynować, nie zajmuje to wiele czasu, trzeba to tylko zrobić
odpowiednio wcześnie. Użycie świeżych
ziół złagodzi ewentualne wzdęcia oraz niestrawności. Potrawy na grilla
przechowujemy w lodówce aż do momentu położenia ich na ruszt. Świeże mięso przy
wysokiej temperaturze bardzo szybko zaczyna się psuć.
Grilla trzeba czymś rozpalić. Podpałka powinna być bezwonną, naturalną
substancją, spalającą się w całości. Korzystając z gotowych rozpałek należy
poczekać aż całkowicie się wypali i dopiero później położyć jedzenie na ruszt. W
czasie grillowania nie dokłada się już podpałki, gdyż pozostawia ona na
żywności szkodliwe substancje. Do grilla najlepszy jest węgiel drzewny (brykiet), który po pokryciu się szarym popiołem
daje znać, że czas wyjąć mięso z lodówki. Nie zaleca się używania drewna
iglastego, szyszek ani igieł, gdyż zawierają żywicę, która podczas spalania wytwarza
niebezpieczne substancje.
Podczas grillowania z mięsa
wytapia się tłuszcz, który w kontakcie z rozżarzonym węglem zamienia się w toksyczne
substancje, osadzające się później na naszej pieczeni. Dlatego konieczne jest
używanie perforowanych tacek aluminiowych, które ochronią jedzenie
przed tymi szkodliwymi związkami.
Mięsa nie powinno się trzymać
zbyt długo na ruszcie, gdyż staje się suche, traci swoje wartości odżywcze oraz
jest ciężkostrawne. Dobrym rozwiązaniem jest pokrojenie mięsa na mniejsze
kawałki, wówczas szybciej się upiecze.
Kolejnym istotnym elementem jest temperatura w jakiej grillujemy
potrawy. Najważniejsze, aby uniknąć przypaleń, które są źródłem substancji
kancerogennych. Lepiej piec dłużej, w niższej temperaturze. Nie należy również
grillować mięsa na otwartym ogniu.
Oczywiście najlepszym
rozwiązaniem byłby grill elektryczny. Eliminuje to zagrożenie płynące ze
spalania węgla czy podpałki. Wymaga jednak dostępu do prądu. Pasjonaci grilla
tradycyjnego zgodnie twierdzą, że „to nie to samo” :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz