Najzdrowiej
dla naszego organizmu byłoby, gdybyśmy w ogóle nie smażyli. Jednakże wszyscy
wiemy jak ciężko jest odmówić sobie tego rodzaju przysmaków. Dlatego też skupię
się na tym jaki tłuszcz wybrać, aby było to jak najmniej szkodliwe.
Kiedyś
smażyło się tylko na smalcu i maśle, są to tłuszcze pochodzenia zwierzęcego.
Obecnie najczęściej stosowany jest olej i oliwa, rzadziej margaryna, czyli
tłuszcze pochodzenia roślinnego. Oba rodzaje zawierają kwasy tłuszczowe (nasycone, jednonienasycone
i wielonienasycone), które odgrywają kluczową rolę w doborze
tłuszczu do smażenia. Podczas smażenia temperatura waha się od ponad 100 do 250°C. Wysoka temperatura powoduje
rozkład tłuszczu, w wyniku czego powstaje akroleina oraz akrylamid. Są to
związki chemiczne o właściwościach rakotwórczych. Dlatego też przy wyborze tłuszczu
należy kierować się tzw. wysokim punktem dymienia. Trzeba zwracać uwagę
przy jakiej temperaturze dany tłuszcz ulega termicznemu rozkładowi (czyli po
prostu kiedy zaczyna się dymić i śmierdzieć :) ). Oczywiście im wyższy punkt dymienia tym lepiej.
Kolejnym
ważnym elementem jest zawartość kwasów tłuszczowych. Największą odpornością na
wysoką temperaturę charakteryzują się kwasy tłuszczowe nasycone, następnie
jednonienasycone, a najszybciej rozpadają się kwasy wielonienasycone. Najbardziej
optymalne są kwasy jednonienasycone bowiem nadmiar kwasów nasyconych jest
niewskazany ze zdrowotnego punktu widzenia.
Ostatnią
istotną kwestią jest sposób wyprodukowania tłuszczu, czyli: rafinowany lub
tłoczony na zimno. Oliwa lub olej rafinowany (oczyszczony) jest bezpieczniejszy
i bardziej trwały niż tłoczony na zimno, może być dłużej przechowywany i nie
straci swoich właściwości.
Biorąc
pod uwagę powyżej opisane kryteria, tłuszcze, które najlepiej nadają się do
smażenia to:
1.
Oliwa z oliwek
(rafinowana, punkt dymienia 225°C).
2.
Olej ryżowy (rafinowany, punkt dymienia
250°C).
3.
Olej rzepakowy
(rafinowany, punkt dymienia 205°C).
4.
Olej sojowy (rafinowany, punkt dymienia 230°C).
5.
Olej słonecznikowy (rafinowany, punkt dymienia 225°C).
Olej
sojowy i słonecznikowy ma co prawda wysoki punkt dymienia, ale zawiera dużo
wielonienasyconych kwasów, stąd lepiej wybierać spośród pierwszych trzech
produktów. Masła
i margaryny w ogóle nie poleca się do smażenia, wyjątek stanowi jajecznica na
maśle, gdyż zanim masło ulegnie rozkładowi, to białko jajka dawno się już
zetnie. Oleje słonecznikowe oraz lniane tłoczone na zimno również nie nadają
się do smażenia. Obfitują one w kwasy tłuszczowe wielonienasycone, a ich punkt
dymienia to zaledwie 110°C. Nawet
oliwa z oliwek extra virgin nie jest do końca odpowiednia gdyż łatwo ją
przegrzać (punkt dymienia 160°C). Lepiej ją stosować na zimno, np. do
sałatek.
Niestety,
tam gdzie pojawia się smażony olej, zawsze będzie tłusto, kalorycznie i
niezdrowo. Dlatego też starajmy się ograniczać spożywanie smażonych potraw i
czytajmy skład wybranego tłuszczu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz