środa, 13 czerwca 2018

Lecznicze właściwości nadtlenku wodoru






Nadtlenek wodoru jest znany od blisko 200 lat. W roku 1818 wybitny francuski chemik Louise Thénard uzyskał tę substancję w swoim laboratorium. Dziś można ją znaleźć w praktycznie każdym domu, zarówno w czystej postaci, jak i jako składnik preparatów złożonych. 

Nadtlenek wodoru stanowi reaktywną formę tlenu. W wysokich stężeniach staje się wybuchowy – im wyższe stężenie, tym większe prawdopodobieństwo eksplozji. Dlatego ze względów bezpieczeństwa nie produkuje się czystego nadtlenku wodoru, ale jego roztwory. Maksymalne osiągane stężenie to 70%, ale częściej korzysta się z niższych, np. z nadtlenku wodoru w stężeniu między 30% a 35%, czyli tak zwanego perhydrolu. Inna popularna forma to nadtlenek wodoru 3%, czyli woda utleniona.


Nadtlenek wodoru to bezwonna, bezbarwna ciecz (w dużych stężeniach lub objętościach lekko niebieskawa). Związek nietrwały, dobrze rozpuszczający się w wodzie i rozpadający się w świetle nawet w temperaturze pokojowej, w związku z czym należy go przechowywać w naczyniach z ciemnego szkła.
Nadtlenek wodoru występuje również jako Perhydrol, Hydroperyt, Hyperol i Laperol. Japończycy niedawno opracowali ekwiwalent nadtlenku wodoru pod nazwą Fluzol, którego używają z dobrym rezultatem w radioterapii u chorych na raka.
Perhydrol – skoncentrowany roztwór H2O2, w którym nadtlenku wodoru jest 27,5-35%. W sieci aptek zazwyczaj sprzedaje się 3% roztwór, często bez określenia na etykiecie stężenia.
Wielu niepokoi się tym, że H2O2 jest zanieczyszczony i zawiera rzekomo szereg substancji szkodliwych dla organizmu, szczególnie ołów i cynk. W odróżnieniu od technicznego, H2O2 trafiający do aptek jest dość czysty, szczególnie ten przygotowany dla akuszerek.
Oczywiście obecność domieszki ołowiu jest niepożądana, ale w tych ilościach nadtlenku wodoru, które są zalecane do stosowania wewnętrznego lub dożylnego, można te zanieczyszczenia zlekceważyć, biorąc pod uwagę efekt leczniczy, który wywołuje – tym bardziej, że ilość ołowiu trafiającego do organizmu z innych źródeł zawsze przekracza dopuszczalne normy.
Cynk zaś stanowi nieodzowny pierwiastek, bez którego nie zachodzi wiele reakcji biochemicznych i energetycznych.
Hydroperyt – produkowany jest w tabletkach i zawiera około 35% H2O2.
Przed użyciem należy rozpuścić tabletki w wodzie: 1 tabletka na 1 łyżkę stołową wody (15 ml), co odpowiada 3% roztworowi H2O2. Hydroperyt można stosować tylko zewnętrznie, gdyż nie jest wystarczająco oczyszczony.
Nadtlenek wodoru tradycyjnie stosuje się jako środek antyseptyczny, tamujący krwotoki, jako wybielacz, w celu uzyskania tlenu i jako utleniacz w technologii rakietowej.
W organizmie nadtlenek wodoru pod wpływem enzymu katalazy zamienia się w wodę i tlen atomowy, chroniąc struktury tkanek przed uszkodzeniami. W przeciwnym razie komórka ulega zanieczyszczeniu i proces apoptozy (likwidacji martwych i chorych komórek, a także pasożytów) nie zachodzi.
Dowiedziono, że nadtlenek wodoru uczestniczy we wszystkich bioorganicznych procesach przemiany materii: białek, tłuszczy, węglowodanów, soli mineralnych, a także w tworzeniu witamin, pracy wszystkich układów enzymatycznych, hormonalnych, i w wytwarzaniu ciepła w organizmie. Sprzyja również przedostawaniu się cukru z plazmy krwi do komórki bez pomocy insuliny.
Jednak oprócz nasycenia organizmu tlenem atomowym, nadtlenek wodoru pełni jeszcze jedną, kto wie, czy nie ważniejszą rolę – utlenia toksyczne substancje. Właściwość tę dr Farr nazwał „utleniającą detoksykacją”.
Uściślając, utleniając tłuszcze, odkładające się na ściankach naczyń, nie tylko zapobiega zachodzeniu zjawiska arteriosklerozy, ale i likwiduje je.
Utleniające właściwości nadtlenku wodoru są bardzo silne: jeśli 10-15 ml H2O2 wlać do 1 l wody, to ilość drobnoustrojów zmniejszy się w niej tysiąckrotnie!
Giną przy tym nawet takie patogenne mikroorganizmy, jak zarazki cholery czy duru brzusznego, a także spory wąglika, bardzo wytrzymałe w środowisku zewnętrznym. Zdolność nadtlenku wodoru (przy wprowadzeniu do wewnątrz) do efektywnej walki z infekcjami bakteryjnymi, grzybiczymi, pasożytniczymi i wirusowymi, a także do stymulowania pracy układu immunologicznego i powstrzymywania rozrostu nowotworów, udowodniona została przez znaczną ilość badań laboratoryjnych i klinicznych. (W. Douglas, 1998). Po infuzji dożylnej H2O2, komórki-zabójcy – limfocyty T, odpowiedzialne za intensywność pracy układu immunologicznego – uzyskują większą aktywność.
A połączenie zastosowania nadtlenku wodoru z naświetlaniem krwi ultrafioletem wywiera jeszcze silniejszy efekt terapeutyczny, szczególnie w przypadkach chorób związanych z takimi stanami deficytu immunologicznego, jak wirusowe zapalenie wątroby, choroby przewlekłe, bezpłodność, tak zwane AIDS, astma oskrzelowa itd.

Metody leczniczego zastosowania nadtlenku wodoru:

Otrzymuję wiele listów i zdarza się, że jest w nich mowa o niebezpieczeństwach wynikających z zastosowania nadtlenku wodoru, a szczególnie jego wlewu dożylnego.
Zanim w ogóle cokolwiek polecam innym, najpierw wypróbowuję to na sobie. I tak oto nadtlenek wodoru wprowadzam dożylnie sobie i swoim krewnym za pomocą strzykawki u mnie w domu, w kuchni, i co? Żyję!
Nadtlenek wodoru to roztwór, w którym molekuły tlenu atomowego są oddzielone od siebie molekułami wody, a co za tym idzie – w odróżnieniu od cząsteczek czystego tlenu – są bardzo małe, i ryzyko embolii gazowej [zatoru w naczyniach krwionośnych, spowodowanego pęcherzykami gazu] jest praktycznie wykluczone.
Negatywne działanie nadtlenku wodoru przy stosowaniu wewnętrznym wyjaśnić należy tym, że w przewodzie pokarmowym jest mało enzymu katalazy lub nie ma go wcale. Oto dlaczego dobrano dawkę nie przewyższającą 10 kropel w trakcie jednego wlewu 30 minut przed posiłkiem lub 1,5-2,0 godziny po posiłku. Do tego nieprzypadkowo początkowy etap przyjmowania nadtlenku wodoru (10 dni), również w przypadku przyjmowania dożylnego, opracowany jest jako tryb przywykania.
Nawet sami chorzy mogą określić dla siebie dawkę, która wydaje się im do przyjęcia i nie wywołuje dyskomfortu, na przykład nawet nie przewyższającą 3-5 kropel jednorazowo.
W naszym „cywilizowanym życiu” jemy smażone, wędzone, a dodatkowo zatrute chemią, pozbawione tlenu pokarmy, i dlatego do ich strawienia potrzeba go bardzo dużo. A tkanki żyją praktycznie w środowisku beztlenowym i zmuszone są walczyć o każdy dodatkowy łyk powietrza.
Dlatego u niektórych osób przyjęcie nawet 2 kropel nadtlenku wodoru wywołuje nieraz różne dolegliwości z omdleniem włącznie, podobnie jak to ma miejsce z mieszczuchem, który ocknął się w lesie.
Jednak w związku z tym, że organizm ludzki – na skutek siedzącego trybu życia, sposobu żywienia i innych czynników – praktycznie zawsze odczuwa niedobór tlenu, przyjmowanie nadtlenku wodoru przy jakichkolwiek zaburzeniach nie okaże się zbędnym.
Jeśli po zażyciu nadtlenku wodoru pojawią się jakiekolwiek nieprzyjemne efekty, bóle, ociężałość i inne, to przerwijcie zażywanie na 1 -2 dni, albo też zmniejszcie dawkę do 3-5 kropel.
W czasie używania nadtlenku należy zażywać witaminę C (jeden ząbek czosnku dziennie spełni to zadanie).

Zastosowania zewnętrzne:

– Jako kompresy, wcierania w dowolne chore miejsce (okolica serca, stawy itd.), smarowania powierzchni skóry przy chorobie Parkinsona, stwardnieniu rozsianym: 1-2 łyżeczki 3% roztworu nadtlenku wodoru [standardowa woda utleniona] na 50 ml wody, ze stopniowym zwiększeniem stężenia roztworu aż do 3% [czyli do stężenia nierozcieńczonej wody utlenionej].
– Do płukania jamy ustnej. Stosować 1 łyżeczkę 3% roztworu na 50 ml wody.
– W chorobach skóry (egzema, łuszczyca i inne) można stosować nie tylko nierozcieńczoną wodę utlenioną [3% roztwór nadtlenku wodoru], ale i 15-25-33% nadtlenek wodoru, przygotowany z tabletek Hydroperytu, który można nabyć w sklepach z odczynnikami chemicznymi. Należy smarować wysypki 1-2 razy dziennie, aż do całkowitego ich ustąpienia.
– Jeśli cierpicie na grzybicę stóp albo innych części ciała, lub brodawki na ciele i inne wykwity, należy je smarować 3% roztworem H2O2 [nierozcieńczoną wodą utlenioną] przez kilka dni, a dolegliwości znikną.
– Przy zainfekowanych ranach, procesach ropnych, krwiakach itp., nadtlenek wodoru sprzyja szybszemu gojeniu się. Jak wiadomo, dobrym środkiem dezynfekującym przy płytkich ranach, pęknięciach i chorobach skóry są ałuny [uwodnione kryształy podwójnych siarczanów (VI) metali trój- i jednowartościowych; potocznie przez ałun rozumie się uwodniony siarczan potasowo-glinowy, czyli KAI (SO4)2 12H2O, o który – w związku z jego zastosowaniami w kosmetyce i medycynie – chodzi autorowi]. Ich zastosowanie będzie skuteczniejsze w połączeniu z nadtlenkiem wodoru: do 10% roztworu ałunów (na 10 ml wody10 g ałunów) dodać 1 łyżeczkę 3% nadtlenku wodoru.
Roztwór ten jest świetnym środkiem do leczenia wrzodów, chorób skóry, powierzchniowych ran i zapalenia węzłów chłonnych.
Wykorzystanie nadtlenku wodoru w kąpielach. Zazwyczaj zwracamy niewiele uwagi na naszą skórę, a przecież jej powierzchnia to 2 m2. Działa ona jak nerki i płuca. Znaczy to, że przez skórę również oddychamy, i przez nią odprowadzane są produkty metabolizmu. Oto dlaczego po ćwiczeniach fizycznych i po spoceniu się należy koniecznie wziąć lekki prysznic, w przeciwnym bowiem razie szkodliwe substancje ponownie znajdą się w organizmie.
Bardzo dobrze działa na skórę sauna parowa z nadtlenkiem wodoru, która jest już od dawna oficjalnie zalecana w wielu krajach: Anglii, USA, Kanadzie.
W celu zażycia jednej ciepłej kąpieli należy wziąć 5-6 buteleczek wody utlenionej (po 40 ml). Czas kąpieli to 30-40 minut. Następnie należy dolać trochę ciepłej wody i umyć się.
Pamiętajcie jednak, że mydła i szampony, szczególnie zza oceanu, zawierają w swym składzie zasady, i zmywając z powierzchni skóry kwaśną warstwę ochronną, czynią nas naprawdę nagimi wobec infekcji, które mogą przeniknąć przez skórę. Cykl zabiegów – 5-6 kąpieli co drugi dzień – można powtórzyć po upływie dwóch tygodni.
Jak zatem działają kąpiele z nadtlenkiem wodoru? Normują stolec, wypędzają glisty, regulują powłokę skórną w egzemie, łuszczycy, zapaleniach skóry i wrzodach troficznych, łagodzą ból kręgosłupa, stawów i mięśni.
Uwaga! Podczas kąpieli z nadtlenkiem wodoru możliwe jest zaobserwowanie podwyższonej temperatury ciała, pojawienie się zaróżowień na skórze, niewielkie kłopoty ze stolcem. Nie ma w tym nic niepokojącego – są to oznaki zanieczyszczenia organizmu. Im większe zanieczyszczenie, tym bardziej wyrażą się te objawy. Natomiast zdrowy człowiek po takiej kąpieli odczuje jedynie ulgę.
Zastosowanie w kosmetyce.
Wszystkie istniejące środki kosmetyczne – kremy, żele i balsamy – wykazują jedynie zewnętrzne działanie. A przecież zaburzenie funkcji komórki zależy od wewnętrznego stanu organizmu – od jego zanieczyszczenia. A ono z kolei zależy przede wszystkim od tego, czy komórki otrzymują odpowiednią ilość tlenu. Suchą skórę, zaskórniki, zmarszczki i wiele innych likwiduje się dobrze przy pomocy nadtlenku wodoru.
Należy przemywać twarz ciepłą wodą, dobrze ją wytrzeć i – zmoczywszy watkę w nadtlenku o stężeniu 1-2%, a potem 2% – wymasować twarz i szyję. Po 20-30 minutach należy ponownie opłukać twarz w ciepłej wodzie.
Identyczny zabieg możecie wykonać przy cellulicie, wzmocnijcie tylko działanie nadtlenku wodoru za pomocą masażera lub aplikatora Kuzniecowa, a najlepiej Lyapko [każda inna rękawica lub gumowa gąbka do cellulitu spełni tu swą rolę]. Należy wymasować biodra, brzuch, ręce i nogi, a następnie zwilżyć powierzchnię skóry 3% nadtlenkiem wodoru.

Zastosowanie wewnętrzne:

Zażywać, zaczynając od 1 kropli na 2-3 łyżki wody (30 – 50 ml) 3 razy dziennie, 30 minut przed posiłkiem lub 1,5-2,0 godziny po posiłku, codziennie zwiększając dawkę o jedną kroplę, aż do 10 kropel dziesiątego dnia. Przerwać kurację na 2-3 dni i przyjmować już 10 kropel, robiąc przerwę co 1-3 dni. Niektórzy nie robią przerw.
W razie konieczności dzieciom do 5 roku życia można podawać po 1-2 krople na łyżkę wody, od 5 do 10 roku życia – po 2-5 kropel, od 10 do 14 lat – po 5-8 kropel jednorazowo, również 30 minut przed posiłkiem lub 1,5 – 2,0 godziny po posiłku.
Aplikacja do nosa i do uszu:
– W każdej chorobie, stanach dyskomfortu (grypa, przeziębienie, ból głowy) – szczególnie w chorobie Parkinsona, stwardnieniu rozsianym, dolegliwościach górnych dróg oddechowych (zapalenie zatok przynosowych lub czołowych), szumie w uszach i innych, należy zakrapiać nadtlenek wodoru do nosa, rozcieńczywszy 15 kropel w łyżce stołowej wody. Całą pipetkę wkrapiać najpierw do jednej, a potem do drugiej dziurki. Po 1-2 dniach można zwiększyć dawkę – po 2-3 pipetki do każdej dziurki. Potem można wprowadzać do jednego centymetra sześciennego za pomocą jednogramowej strzykawki. Kiedy po upływie 20-30 sekund z nosa zacznie wydzielać się śluz, należy udać się do łazienki, skłonić głowę na ramię, zatkać palcem tę dziurkę w nosie, która znajduje się wyżej, a przez dolną spokojnie wydmuchać wszystko, co wydostaje się z nosa. Następnie przechylić głowę na drugie ramię i powtórzyć to samo. Przez 10-15 minut nic nie jeść i nie pić.
– Przy krwotokach z nosa (o tym dobrze wiedzą lekarze pogotowia) nos zatyka się tamponami z 3% nadtlenkiem wodoru, a następnie szuka się przyczyny krwawienia.
– W różnych dolegliwościach uszu i w niedosłuchu należy stosować początkowo 0,3-0,5% roztwór nadtlenku wodoru (ok. 1 ml 3% H2O2, czyli wody utlenionej, na 1 stołową łyżkę wody). Po kilku dniach można stężenie roztworu zwiększyć do 1-2% (zakrapiać lub umieszczać w uchu tampon z waty).

Fragment książki Iwana Nieumywakina "Woda utleniona na straży zdrowia"
*Iwan Pawłowicz Nieumywakin zajmuje się tematem leczenia i uzdrawiania ludzi ponad 40 lat. To osoba znana w Rosji zarówno dyplomowanym lekarzom, jak i ludziom zajmującym się medycyną naturalną. Jest doktorem nauk medycznych, profesorem, członkiem Rosyjskiej Akademii Nauk Przyrodniczych, autorem ponad 200 prac naukowych.
Przez ok. 30 lat związany był z rosyjskim projektem „Szpitala Kosmicznego” – metod udzielania pomocy medycznej kosmonautom i zdalnego monitorowania ich funkcji życiowych w trudnych warunkach przestrzeni okołoziemskiej.
Źródło: Zdrowie w Naturze

Sposób na kleszcze!




Okres od marca do czerwca, oraz wczesna jesień to okres największej aktywności dla kleszczy. To pasożyty z gatunku pajęczaków, które żywią się krwią ludzi i zwierząt. Najczęściej można je spotkać w wysokich trawach i krzakach mniej więcej do wysokości 1,5 m.
Kleszcze są szczególnie aktywne rano (8–11) oraz w godzinach popołudniowych i wieczornych. To, co umożliwia im polowanie na żywiciela (człowieka lub zwierzę), to narząd Hallera – specjalny organ, który odbiera bodźce termiczne, ruchowe i chemiczne. Po namierzeniu ofiary kleszcz wędruje po ciele w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca na wkłucie.

Dlaczego kleszcze są groźne?

Z racji swoich niewielkich rozmiarów kleszcza bardzo łatwo przeoczyć, tym bardziej że lubią kryć się także w różnych zagłębieniach: pachwinie, pod kolanem, za uchem lub w skórze głowy. Najczęściej dostrzegamy go dopiero wtedy, gdy zdąży się wkłuć i opić krwią żywiciela. Niestety rzadko kiedy jesteśmy w stanie określić, ile czasu upłynęło do tego momentu. A to dość istotne, ponieważ kleszcze są nosicielami wielu różnych chorób, m.in. boreliozy. Zarażenie nie następuje od razu, potrzeba ok. 24 – 48 godzin, dlatego natychmiastowa reakcja i szybka ekstrakcja kleszcza są w stanie uchronić przed poważnymi komplikacjami zdrowotnymi.
Poza boreliozą w wyniku ukąszenia może dojść także do kleszczowego zapalenia mózgu, tularemii i gorączki krwotocznej.

Jak chronić się przed kleszczami?

  1. Przede wszystkim warto zadbać o odpowiednią odzież: pamiętać o nakryciu głowy i ubraniu jak najbardziej zakrywającym ciało (choć wiadomo, że latem przy wysokich temperaturach może być to trudne do zrealizowania).
  2. Warto wyrobić sobie nawyk oglądania siebie i dziecka oraz regularnie sprawdzać, czy nie złapaliśmy kleszczy. Najlepiej robić to np. w czasie wieczornej kąpieli lub przebierania. Szczególną uwagę należy zwrócić na skórę głowy i różne zagłębienia: okolice pach, pachwin, zgięcia kolan i łokci, miejsca za uszami.
  3. Niezbędna jest także prewencja, zwłaszcza gdy temperatury nie sprzyjają zakładaniu odzieży chroniącej ciało. Do wyboru mamy różnego rodzaju środki chemiczne: spraye i lotiony. Preparaty chemiczne najczęściej zawierają w swoim składzie DEET – organiczny związek chemiczny będący pochodną benzamidynu. Działa on odstraszająco na kleszcze, jednocześnie uważa się go za bezpieczny dla ludzi. Preparaty dla dzieci z reguły go nie zawierają, a swoje działanie opierają na składzie będącym kompilacją różnych olejków eterycznych.

    Do olejków szczególnie nielubianych przez kleszcze należą:

  • olejek goździkowy – bywa składnikiem świec zapachowych odstraszających kleszcze i komary;
  • olejek różany – poza działaniem odstraszającym pajęczaki, wykazuje m.in. działanie bakteriobójcze, antywirusowe, antyseptyczne, bądź przeciwzapalne;
  • olejek lawendowy – odstrasza kleszcze, muchy, komary;
  • olejek z trawy cytrynowej – odstrasza kleszcze, muchy, meszki, pchły. Może być rozpylany bezpośrednio na skórę;
  • olejek eukaliptusowy – odstrasza kleszcze, ponadto zmniejsza ryzyko zakażeń;
  • olejek z drzewa herbacianego – podobnie jak olejek z trawy cytrynowej jest łagodny i może być stosowany bezpośrednio na skórę;
  • olejek tymiankowy – nie tylko odstrasza kleszcze, komary, meszki, ale także działa przeciwzapalne, antywirusowo i przeciwgrzybiczne;
  • olejek paczulowy – wykazuje działanie antyseptyczne, bakteriobójcze, przeciwbólowe, odstrasza kleszcze i komary;
  • olejek z mięty pieprzowej – ma bardzo silne działanie dlatego nie jest polecany kobietom w ciąży i małym dzieciom. Nie aplikuje się go bezpośrednio na skórę, lepiej np. na ubranie.
Wybierając środek chemiczny, warto wybrać zdecydować się na krem zamiast sprayu, który dość szybko wietrzeje, przez co może być mniej skuteczny. Minusem preparatów chemicznych jest także to, że niektóre z nich mogą podrażniać delikatną skórę dzieci. 

Co zrobić, gdy dojdzie do ukąszenia?

  1. Najważniejsza jest szybka reakcja i natychmiastowa ekstrakcja kleszcza (pamiętajcie, że w czasie 24 – 48 godzin po wkłuciu może dojść do zakażenia boreliozą). W tym celu należy użyć plastikowej pęsety lub miniaturowej pompki ssącej i chwycić kleszcza tuż przy skórze, za przednią część ciała. W żadnym wypadku nie wolno ukręcać kleszczowi głowy ani smarować go tłuszczem – wtedy kleszcz się dusi i wymiotuje, w ten sposób rozprzestrzenia jeszcze więcej bakterii i zarazków.
  2. Miejsce należy zdezynfekować wodą utlenioną lub alkoholem. Po ekstrakcji trzeba dokładnie umyć ręce.
  3. Należy bacznie obserwować miejsce po wkłuciu. Jeśli pojawią się jakiekolwiek niepokojące zmiany: zaczerwienie, opuchlizna, wędrujący rumień lub nastąpi pogorszenie samopoczucia, niezwłocznie należy skontaktować się z lekarzem.
Źródło: portal,który także serdecznie polecamy Dzieci są ważne